Agresywny mężczyzna zdemolował karetkę pogotowia w Gryficach. Sprawca zniszczeń był pijany. Straty, jakie spowodował, sięgają 4 tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (23 listopada) wieczorem, ale policja poinformowała o nim dopiero teraz. Policjanci prewencji z gryfickiej komendy otrzymali zgłoszenie, że przy Stacji Pogotowia w Gryficach mężczyzna potrzebuje pomocy. Od razu udali się we wskazane miejsce. Zastali tam nietrzeźwego 43-latka.
– Był wyraźnie zdenerwowany. Poinformował policjantów, że boli go głowa – relacjonuje podkom. Zbigniew Frąckiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Gryficach.
Funkcjonariusze poradzili mu, żeby udał się do szpitala i wrócili do patrolowania miasta. Nie przypuszczali, że nie będzie to ostatnie spotkanie z pijanym 43-latkiem. Kiedy przejeżdżali obok pogotowia, znów zauważyli tego samego mężczyznę. Jego nerwowe zachowanie skłoniło funkcjonariuszy do podjęcia interwencji.
Wtedy wyszło na jaw, że krewki mieszkaniec gminy Gryfice w furii zniszczył karetkę zaparkowaną przy stacji pogotowia. Powyrywał lusterka w samochodzie, wycieraczki i uszkodził gniazdo ładowania. Straty oszacowano wstępnie na 4 tys. złotych.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a we wtorek (25 bm.) usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Sprawca zniszczeń przyznał się do wszystkiego i dobrowolnie poddał karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Zgodnie z decyzją prokuratury, będzie także musiał naprawić szkodę.
(reg)
Fot. Dariusz Gorajski (Archiwum)