W nocy z niedzieli na poniedziałek w Karwinie doszło do niecodziennego wypadku. Na drogę wyszła klacz ze źrebakiem. Wyjeżdżający z zza zakrętu kierowca busa w ostatniej chwili zauważył większe zwierzę. Na skuteczną reakcję było za mało czasu. Koń został uderzony z impetem i padł na miejscu. Źrebak z połamanymi tylnymi kończynami wpadł do przydrożnego rowu. Malucha nie udało się uratować. W wyniku wypadku ranny został 30-letni pasażer busa. Przewieziono go do szpitala. Kierowca był trzeźwy. Policja w poniedziałek od rana ustalała, kto był właścicielem koni i dlaczego zwierzęta wyszły na drogę.
(pw)
Fot. arch.