O sporym szczęściu może mówić kierowca volkswagena golfa, który prowadził swoje auto w sobotni wieczór (24 września) krajową „jedenastką”. Na wysokości podkołobrzeskiego osiedla Podczele zderzył się z… łosiem.
Masywne zwierzę wbiegło na drogę wprost przed rozpędzony pojazd. Kierowca miał zbyt mało czasu na skuteczną reakcję. Łoś uderzył w auto rozbijając jego przednią szybę i mocno uszkadzając dach. Na szczęście ani kierowcy, ani pasażerce pojazdu nic się nie stało. Zwierzę – wszystko wskazuje na to, że ranne – uciekło do pobliskiego lasu. Uszkodzenia volkswagena były na tyle poważne, że nie nadawał się on do dalszej jazdy. Samochód z miejsca pechowego zderzenia odholowano. ©℗
(pw)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)