W maju na oddział chorób wewnętrznych szpitala w szczecińskich Zdrojach mają wrócić pacjenci. Dlaczego może to oznaczać problemy szpitala w Goleniowie?
Działalność oddziału chorób wewnętrznych w „Zdrojach” została zawieszona w marcu br., bo zabrakło lekarzy internistów. Po dwóch miesiącach, z początkiem maja, jak mówi Anna Mieczkowska (PO), wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego, oddział powinien ponownie przyjmować pacjentów. Teraz jednak kłopoty związane z brakiem internistów może mieć szpital w Goleniowie.
- Pod wpływem zwiększonej stawki (za pracę - red.) lekarze z Goleniowa przeszli do szpitala w Zdrojach - powiedziała w piątek na sesji sejmiku Maria Ilnicka-Mądry, radna Bezpartyjnych.
- Dla pacjentów z Goleniowa jest to tragedia - wtórował radny Jerzy Kotlęga (SLD).
Czy rzeczywiście grupa lekarzy ze szpitala Goleniowa będzie niedługo leczyć w Szczecinie?
- Mam informacje, że interniści, którzy są zatrudnieni w goleniowskim szpitalu, złożyli aplikację do przejścia do szpitala w Zdrojach - odpowiada marszałek Olgierd Geblewicz (PO).
Marszałek dodaje też, że nie jest tajemnicą, iż dyrektorzy z różnych szpitali „podkupują” sobie lekarzy, bo tych na rynku zwyczajnie brakuje. Bardzo często dotyczy to właśnie internistów.
- Nie chciałbym jednak, żeby jeden szpital załatwiał swój problem kosztem innej placówki. Będę więc namawiał, by może się zastanowić, w jaki sposób ten zespół podzielić i wzmocnić oba zespoły jeszcze innymi lekarzami - zapowiada marszałek Geblewicz. ©℗
(masz)
Fot. Robert STACHNIK
Na zdjęciu: od lewej Anna Mieczkowska (PO) oraz Maria Ilnicka-Mądry (Bezpartyjni)