Zbudowany na przełomie XIX i XX w. dworzec kolejowy w Szczecinku czasy świetności ma już za sobą. Choć na zewnątrz jeszcze nie robi przygnębiającego wrażenia, to wnętrza straszą odpadającą ze ścian farbą, odrapanymi lamperiami, a także niechcianymi lokatorami, jakimi są szczury.
Wystarczy chwila ciszy w poczekalni, by te wszędobylskie gryzonie wyszły na poszukiwanie pożywienia. PKP wielokrotnie obiecywało przeprowadzenie remontu obiektu, ale – jak dotąd – na obietnicach się kończyło.
(bar)
Fot. Ryszard Bańka
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 19 czerwca 2017 r.