Wielkimi płytami przygniecione korzenie krzewów i zniszczony spory kawałek trawnika. Gruzem z wykopu zarzucone pnie sąsiednich drzew. I po raz drugi w tym roku - przy ul. Farnej - układane sieci podziemnych instalacji. Jakby nie dało się skoordynować tych prac tak, aby wiekowych drzew znów niepotrzebnie nie osłabiać kolejnym odsłanianiem, przycinaniem i przesuszaniem uszkodzonych korzeni. Niestety, takie - jak na zdjęciu - są realia wielu inwestycji prowadzonych na miejskich terenach: bez poszanowania zieleni.
Gdy za rok-dwa na rosnących wzdłuż ul. Farnej drzewach będą przedwcześnie żółkły i opadały liście, obumierały gałęzie i całe korony, nikt zapewne za późno będzie pytać: dlaczego wcześniejszych wykopów nie nadzorował nikt ze służb odpowiedzialnych za stan miejskiej zieleni.
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO