Zlikwidować spowalniacze na Wierzbowej?

 

Od wielu lat kierowcy jadący ul. Wierzbową w Szczecinie narzekają na siedem położonych na jezdni spowalniaczy ruchu. Być może były one przydatne wówczas, kiedy przez tę ulicę przebiegał cały ruch samochodowy w kierunku Pomorzan, Przecławia oraz przejścia granicznego w Kołbaskowie. Wtedy przez Wierzbową jeździły ciężkie samochody i autobusy komunikacji miejskiej (dwie linie). Mieszkańcy protestowali, obawiając się o bezpieczeństwo swoich dzieci i żądali od władz miasta zmniejszenia szybkości na tej arterii i częstsze kontrole policji. Tak też się stało.

Kilka lat temu po wybudowaniu ul. Europejskiej cały ruch tranzytowy został skierowany na nią i Wierzbowa odżyła, a mieszkańcy odetchnęli. Zostały jednak na ulicy spowalniacze, które kierowców irytują. Jak widać na zdjęciu, wielu jeździ pomiędzy nimi, co niekiedy stwarza zagrożenie w ruchu drogowym, ale jak na razie to wypadku z tego powodu nie było. Tak jeżdżą kierowcy samochodów osobowych, zaś ciężarowe i autobusy pokonują je między kołami.

Czy naprawdę tych przeszkód nie można zlikwidować? - pyta wielu zmotoryzowanych. - Powinien zostać jedynie spowalniacz koło przystanku autobusowego, w pobliżu szkoły na Chobolańskiej, a inne powinny być usunięte. Bo przecież kierowcy i tak je omijają, niekiedy przekraczając dopuszczalną prędkość, ale od czego jest policja, by pojawić się tu od czasu do czasu z „suszarką” i ostudzić zapędy kierowców.

Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI