Victoria Komada z Będargowa ma 10 miesięcy. I chore nóżki. Potrzebuje skomplikowanej i drogiej operacji. Bez niej nigdy nie będzie mogła chodzić. Jej historię opisywaliśmy kilka tygodni temu. Na pomoc dziewczynce ruszyło wiele osób. Ale... jedna właśnie ją okradła.
Akcja pomocy Victorii przebiega w różnej formie. Jedni wpłacają datki na jej konto, inni wrzucają pieniądze do puszek, które wystawione są w różnych miejscach publicznych. Jedna z takich skarbonek była w cukierni Woźniak przy ul. Kwiatowej w Szczecinie.
- Puszka była czytelnie opisana, że jest na datki dla Victorii, przy niej leżały też ulotki - odpowiada Adrian Woźniak, pracownik cukierni. - Ale w niedzielę, o godz. 14.18, puszkę ukradł młody mężczyzna. Widać to na nagraniu z monitoringu. Poprosił ekspedientkę o drożdżówkę. Ta mu ją podała i skasowała należność. Później się zorientowaliśmy, że na ladzie brakuje puszki-skarbonki. Nagranie pokazało, co się z nią stało.
Pan Adrian przyznaje, że to zdarzenie bardzo go dotknęło. Przecież w tej puszcze były pieniądze na pomoc choremu dziecku. Nie po raz pierwszy cukiernia ta włączyła się do akcji charytatywnej. Zbierała m.in. na ratowanie wzroku małego Piotrusia.
- Wtedy udało się u nas zebrać około 4 tysiące złotych - opowiada pan Adrian. - To właśnie z takich grosików wrzucanych do puszki m.in. przez klientów naszej cukierni.
Zdjęcia z monitoringu, na których widać sprawcę kradzieży, zostały udostępnione na Facebooku (na stronie cukierni). Trafią też do policji.
- Ale cały czas liczę, że tego, kto zabrał puszkę, jeszcze ruszy sumienie i ją odda z pełną zawartością - dodaje pan Adrian.
Podobną nadzieję mają też bliscy Victorii. I wszyscy, którzy w pomoc dla dziewczynki się już zaangażowali.
A każdy, kto zechciałby pomóc w ratowaniu nóżek Victorii, może wpłacić dobrowolny datek na konto Fundacji Zdrowia i Kultury „Kochaj Życie”: 658004 0002 2010 0019 7898 0002 z dopiskiem – Darowizna dla Victorii Komady.©℗
Tekst i fot. Agnieszka Spirydowicz
Na zdjęciu: złodziej zabrał to, co na ratunek dla Victorii przekazali dobrzy ludzie.