Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Znęcał się nad psem, grozi mu więzienie. Tofik konał w męczarniach

Data publikacji: 30 kwietnia 2024 r. 07:51
Ostatnia aktualizacja: 30 kwietnia 2024 r. 18:31
Znęcał się nad psem, grozi mu więzienie. Tofik konał w męczarniach
Mieszkaniec Granowa znęcał się nad znalezionym psem. Fot. archiwum  

Mieszkaniec Granowa, gmina Krzęcin, w bestialski sposób uśmiercił małego psa. Teraz sprawą zwyrodnialca zajmie się sąd. Miniaturowy sznaucer, uciekł swojej właścicielce, która mieszka w Krzęcinie. Trafił do oddalonego o kilka kilometrów Granowa. Tam został w bestialski sposób zabity przez mieszkańca tej miejscowości.

– Co to za człowiek, żeby coś takiego zrobić? – mówi nam właścicielka Tofika. – Kiedy poinformowano mnie, co najprawdopodobniej stało się z moim psem, zaraz tam pojechałam. Na miejscu już była m.in. policja i weterynarz. Kiedy chciałam zobaczyć mojego psa, wszyscy, którzy tam byli i go widzieli, odradzili mi to. Podobno widok był makabryczny. Teraz trochę żałuję, bo nawet z nim się nie pożegnałam. Wiem, że w internecie jest nagranie, na którym uwieczniono to, co z Tofikiem robił jego oprawca. Nie widziałam go i raczej nigdy nie zobaczę. Pewnie nie pozbierałabym się psychicznie.

Dodaje, że oparcie w tym trudnym dla niej czasie znalazła w adwokatce Sarze Balcerowicz, która będzie ją reprezentować w sądzie i Fundacji Psa Karmela. To jej przedstawiciel poinformował, co spotkało psa. A ten został złapany, przywiązany i zasztyletowany. A potem jeszcze żywy, konający, wsadzony został do rury, gdzie miał skonać. O sprawę zapytaliśmy rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. W odpowiedzi czytamy m.in. „Postępowanie przygotowawcze prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Choszcznie i prowadzone jest w kierunku przestępstwa z art.35 ust.2, Ustawy o ochronie zwierząt, zagrożonym karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W sprawie, pod nadzorem prokuratora przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchano świadków, w tym właścicielkę psa. 30 marca 2024 r. sprawca usłyszał zarzut uśmiercenia zwierzęcia, psa rasy sznaucer miniaturowy ze szczególnym okrucieństwem, wynikającym ze sposobu działania sprawcy i użytego narzędzia. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Aktualnie wykonywane są dalsze czynności procesowe, zmierzające do weryfikacji przyjętej linii obrony i wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy.” Kilka dodatkowych pytań, skierowaliśmy po rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie. Do chwili ukazania się artykułu, odpowiedzi nie otrzymaliśmy. ©℗

J. SŁOMKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wolny
2024-04-30 18:27:36
Do Grzechu: Ty chyba masz coś z głową skoro mieszasz w to politykę. Wypaczony jesteś psychicznie , bo co ma piernik do wiatraka. Myślę sobie, żeś ty zatwardziały lewak . To nie jest miejsce ani czas na politykę w tym przypadku. Bujaj się...
@Grzechu
2024-04-30 15:35:14
Zapewne jesteś głupi.
a gdzie ci
2024-04-30 15:34:59
A gdzie ci wszyscy, którzy jeszcze nie tak dawno temu, ochoczo wylewali swój hejt na psy pod artykułem na temat wchodzenia z psami do restauracji. Od hejtu się zaczyna a na bestialstwie kończy, jak na załączonym obrazku. Temu zbrodniarzowi pewnie też przeszkadzały psy w przestrzeni publicznej i nazywał je "sraluchami" jak niektórzy tutaj.
Zachowanie
2024-04-30 13:32:41
Najważniejsze pytanie - skoro ktoś był w stanie tak potraktować istotę żywą, to czy mamy pewność, że nie zachowałby się w taki sposób wobec człowieka?
Krótko
2024-04-30 11:57:31
Śmierć za śmierć.
Do wora
2024-04-30 11:27:51
A wór do jeziora !
TZ.
2024-04-30 10:48:38
Znalazłem kiedyś na polu psa postrzelonego przez myśliwych. Było lato, upał. Pies leżał tam kilka dni, już śmierdział, ale jeszcze żył. To dopiero było cierpienie. A myśliwi odnieśli sukces.
Grzechu
2024-04-30 10:41:41
Zapewne sprawca jest bogobojnym patriotą spod znaku PIS albo może chciał zjeść psa jak to radzi KONFA. Zwyrola powinna spotkać najsurowsza kara. Najwieksi zbrodniarze zaczynali od męczenia zwierzat. W pewnym momencie im to nie wystarczalo. Co potem robili nie się każdy domyśli. To jest pierwszy dzwonek by zwyrola izolowac. Nie wyobrażam sobie co czuje ta Pani. To był jej członek rodziny. Współczuję
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA