Czy jedząc pyszną wegańską grochówkę można pomagać zwierzętom? Oczywiście! - przekonują aktywiści organizacji walczących o prawa zwierząt i zachęcają do udziału w akcji charytatywnej ph. „Zupa benefitowa na Korabki". To już w piątek (19 stycznia) w szczecińskim Vege Club Amar.
Nie po raz pierwszy Marek Kodzis i jego artystyczna kuchnia pomagają zwierzętom. Współdziałał w różnorodnych akcjach charytatywnych ze szczecińską Inicjatywą na Rzecz Zwierząt BASTA!, jak również z fundacją Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! Najbliższe wydarzenie zostało zaaranżowane ze stowarzyszeniem „Otwarte Klatki": cały dochód ze sprzedawanej w Amarze, w piątek, grochówki zostanie przekazana na rzecz podopiecznych schroniska w Korabiewicach.
- Tym razem zainspirowała nas koleżanka pracująca w naszym lokalu, która działa w „Otwartych Klatkach", a też wspiera wszelkie wydarzenia związane z ochroną i walką o prawa zwierząt - przyznaje Marek Kodzis. - Wesprzemy podopiecznych schroniska tak, jak najlepiej potrafimy: serwując naszym gościom pyszną zupę.
* * *
Przez lata schronisko w Korabiewicach było owiane złą sławą. Jego dawna kierowniczka nie zapewniała opieki psom, kotom, koniom i niedźwiedziom, które przygarniała mimo braku możliwości zapewnienia im właściwych warunków bytowania. Odmawiała adopcji bezdomniaków, doprowadzała do ich rozmnażania, zagryzień, zamarzania, a także śmierci na skutek głodu lub zaniechania leczenia. Wraz z personelem odpowiadała za znęcanie się nad zwierzętami.
W 2012 r. schronisko z ponad 500 pensjonariuszami przejęła i wciąż prowadzi fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! Od tego też czasu ponosi wszelkie koszty utrzymania placówki. Przede wszystkim opieki nad psami, kotami, końmi, kozami, krowami, świniami, kurami, kaczkami, owcami i uwolnionymi z ferm lisami. Z dawnych podopiecznych nie ma tylko niedźwiedzi - zostały przekazane do Poznania.
Schronisko w Korabiewicach istnieje dzięki datkom i darowiznom przekazywanym przez osoby prywatne. Nie otrzymuje wsparcia finansowego gminy, jak choćby szczecińskie przytulisko dla bezdomniaków. Tej placówce pomaga każdy, kto chce i jak tylko może. Szczecinianie mają teraz okazję wesprzeć tę społeczną placówkę za sprawą zupy benefitowej.
* * *
- Będzie to wegańska grochówka, w której miejsce mięsa zajmie wędzone tofu. Smak nie do zapomnienia. Zapraszamy! - zachęca Marek Kodzis, właściciel i szef kuchni artystycznej Vege Club Amar.
„Zupa benefitowa na Korabki" ze świeżych produktów, nierafinowanych, bez dodatków konserwujących, bez dodatku glutaminian sodu, bez zagęszczaczy kulinarnych. Gotowana tak, aby zachować jak najwięcej wartości odżywczych ze składników użytych w potrawach. Mały talerz - 6 zł, a duży - 9 zł.
Tylko w piątek (19 stycznia) i wyłącznie w godz. 12-18 w Vege Club Amar (na pl. Odrodzenia - ul. Monte Cassino 36a - dawna pizzeria Vinci, w piwnicy).
Arleta Nalewajko
Fot. arch