Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rozstanie dziś, koniec procesu za kilka lat…

Data publikacji: 2023-02-01 12:30
Ostatnia aktualizacja: 2023-02-01 12:28

Na stronach grudniowego „Kuriera” zachęcałam Państwa do tego, aby podjąć próbę polubownego rozwiązania spraw małżeńskich, zresztą wszelkich, które zawisły w sądzie. Zawsze lepsza ugoda na własnych warunkach niż wyrok, który może nie spełniać naszych oczekiwań nawet w minimalnym zakresie.

Pytanie dotyczące czasu rozpoznania sprawy o rozwód, rozdzielność czy podział majątku to jedne z pierwszych, które padają jeszcze w trakcie pierwszej konsultacji prawnej. I słusznie, ponieważ szczerze mówiąc to powinno być jedno z pierwszych pytań, które zadajemy sobie sami, gdy wkraczamy na sądową ścieżkę.

Dziś chciałabym zostawić Państwu kilka przemyśleń dotyczących właśnie tematyki rozwodowo-rodzinnej. I tak – po pierwsze – należy pamiętać o tym, że kiedy widmo rozstania jest już blisko, warto porozmawiać z prawnikiem, żeby przeanalizować swoją sytuację prawną, ale także priorytety, które moim zdaniem powinniśmy postawić sobie w każdej sprawie. Mimo tego, że nasza sytuacja może początkowo wydawać nam się zbliżona np. do znajomych, którzy przeszli ostatnio przez rozwód, nie zapominajmy, że mimo potencjalnie podobnych warunków finansowych i zbliżonej liczby dzieci nasze potrzeby i oczekiwania od rozwodu mogą być zupełnie inne. Jedni będą cenić sobie spokój i szybkie zakończenie sprawy, inni będą dążyć zaciekle do tego, żeby sprawiedliwości stało się zadość i wina została gruntownie zbadana przez sąd, choćby kosztem wieloletniego postępowania sądowego. Wpływ na długość postępowania będą mieć również relacje z dziećmi oraz to, czy małżonkowie potrafią znaleźć kompromis przy zagadnieniach dotyczących spraw dzieci oraz kontaktów dzieci z rodzicem, który mieszka oddzielnie.

Warto w tak zwanym międzyczasie przemyśleć również potrzebę zawarcia umowy o rozdzielność – a w przypadku braku zgody – skierowanie sprawy o rozdzielność majątkową do sądu. Może to mieć znaczenie, szczególnie gdy postępowanie sądowe zapowiada się długo i zaciekle. Rozdzielność pozwala nam niejednokrotnie na rozpoczęcie postępowania o podział majątku jeszcze w trakcie trwania postępowania o rozwód. Muszę przyznać, że w tym szaleństwie kilku postępowań toczących się jednoczasowo jest metoda. Choć czas może okazać się trudny i intensywny procesowo, mamy szansę na szybsze zamknięcie za sobą wszelkich spraw po rozstaniu. Takie rozwiązanie bywa alternatywą dla wielu lat w sądzie w przypadku postępowań, które toczyłyby się jedno po drugim, wydłużając czas, w którym pozostajemy uwikłani w spory sądowe.

Czasami zamiast się spieszyć przy podejmowaniu kolejnych decyzji procesowych, warto zrobić dwa kroki w tył i upewnić się, że ścieżka, którą wybraliśmy, jest trafnym wyborem. Pamiętajmy, że jeżeli jest inaczej – nasze stanowisko procesowe możemy zmodyfikować i zawrócić z krętej drogi sporu na drogę wspólnego dialogu i kompromisu.

Życzę mądrych wyborów. ©℗

adwokat Agnieszka JUCHNO-MARCJAN

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500