Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kury w sejmie – żaby w śmietanie

Data publikacji: 2023-02-27 11:10
Ostatnia aktualizacja: 2023-12-23 05:55

We wchodzącej niebawem w życie, a uchwalonej w roku ubiegłym ustawie o rejestracji zwierząt gospodarskich, znalazł się punkt nakazujący posiadaczom nawet tylko jednej kury, gęsi lub kaczki zarejestrowanie… zakładu drobiu.

Dotychczas najbardziej dokuczliwe, utrudniające życie regulacje godziły raczej w inwestorów, przedsiębiorców. A tu wręcz złośliwe biurokratyczne restrykcje spadają na tych najmniejszych, najuboższych, często starszych mieszkańców wsi, miasteczek, zapomnianych peryferii. Widać nie przypadkiem to w Polsce powstawały najwspanialsze inscenizacje realistycznych komedii Gogola… Bo mieliśmy niezrównanych twórców teatru obserwujących potoczne życie…

Na szczęście oczywisty bezsens „zakładu drobiarskiego jednej kury” natychmiast nagłośnili Konfederaci (a nie skupieni w PSL chłopi z Marszałkowskiej!). W Sejmie powstał rejwach źle wróżący rządzącym w przedwyborczym czasie. I od razu przyszła korekta usuwająca legislacyjny potworek…

Ten na pozór śmieszny przypadek niesie w sobie posępną nutę – świadczy, że nasi rządzący – przed Polakami odgrywający role obrońców tradycyjnych wartości, są mentalnie obcy zwykłym Polakom, nie czują ich prawdziwych potrzeb. Przykład: dwaj ostatni ministrowie rolnictwa (po dymisji Ardanowskiego), zamiast bronić specyfiki polskiej wsi, rodzimej przyrody, posłusznie krzewią t.zw. Zielony Ład.

Cóż, pojedyncze kury i insze ptactwo na naszych podwórkach uniknie srogiej urzędniczej kontroli. Na razie rzecz nie dotyczy… polskich żab, które wszak coraz bardziej smakują naszym galijskim konfratrom w unijnym eurokołchozie.

Otóż właśnie żaby trafiły akurat – oczywiście w roli alegorycznej – do niedzielnej homilii w Szczecinie.

Bierność, poddanie się złu wynika z przeświadczenia, że jesteśmy w starciu z nim bezsilni, skazani na klęskę, nie damy rady. Natomiast…

Podczas wieczornej mszy w szczecińskiej katedrze św. Jakuba młody ksiądz, nawiązując w kazaniu do zagrażających nam opresji, przedstawił opowiastkę o żabach, które nieopatrznie wpadły do naczynia ze śmietaną. Obie rozpaczliwie „wiosłując”, próbowały utrzymać się na powierzchni. Dwie identyczne żaby, ale o różnych charakterach. Jedna z nich, po serii bezowocnych wysiłków uznała, że nie ma szans na ratunek, poddała się i utonęła. Druga, wciąż mając iskrę nadziei na wyjście z pułapki, chlupała się w białej mazi z uporem, zdecydowana nie poddać się do końca. Będąc już u kresu sił, zauważyła, że śmietana w misce zgęstniała w… masło. Dzięki temu dzielne stworzenie mogło z wolna wydostać się z naczynia. Uratowała je niewygasła nadzieja i wiara.

Młody kaznodzieja przytoczył jedną z bajek hiszpańskiego pisarza Jorge Bucaya „Pozwól, że ci opowiem. Bajki, które nauczyły mnie jak żyć”. Zaiste, opowiastka krzepi, zachęca do walki z przeciwnościami losu, uczy niepoddawania się złu.

Ostatnie trzy lata dowodzą, że Nowy Porządek Świata nie jest teorią spiskową, ale konkretnym, krok po kroku realizowanym planem sekty krezusów, którzy w imię obłąkanej idei „ratowania Planety” dążą do zniewolenia ludzkości (na „chińską modłę”) i zniszczenia jej dorobku. Niestety ich program wspiera „Zachód” i „świat postępu”…

Postawa pierwszej z bajkowych żab – przemyślana rezygnacja – uznawana jest często za realistyczną, lepiej się poddać, niż męczyć walką z nieuniknionym. Rzecz w tym, że tylko naśladowanie determinacji żaby nr 2 daje jakąś szansę przetrwania ludzkości w całej jej różnorodności. ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

ttt
2023-04-13 19:33:47
Cenne, rozważne, mądre teksty pana redaktora Ławrynowicza - ogromnie dziękuję!
nihil novi
2023-03-01 07:41:32
Jak zwykle bełkot.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500