Jest w zachodnim świecie standardem, że budowie przeprawy drogowej przez rzekę towarzyszy linia kolejowa. Wszak transport szynowy jest dwukrotnie tańszy od drogowego. Tymczasem ważny dla Polski, nie tylko gospodarczo, ale i prestiżowo, tunel łączący Świnoujście z resztą kraju, którego drążenie właśnie z przytupem rozpoczęto, nie przewiduje linii kolejowej…
Co prawda można nadmorską część miasta skomunikować ze stacją kolejową autobusem jadącym przez tunel, ale niezmotoryzowanym kuracjuszom uzdrowiska (większości przyjezdnych) pozostaje konieczność przesiadki. Dojrzali planiści przy tak ważnej, perspektywicznej inwestycji nie powinni czynić tego rodzaju oszczędności…
Dziś już za późno na korektę świnoujskiego tunelu. Warto jednak wyciągnąć wnioski na przyszłość, zwłaszcza tę bliską.
Mamy wszak zapowiedzianą na najbliższe lata budowę kolejnej ważnej trasy – zachodnio-północnego obejścia Szczecina z tunelem pod Odrą w Policach! Myślę, że koncepcja tej przeprawy nie została jeszcze zamknięta i jej autorzy są otwarci na uwagi tych, którym trasa i tunel mają służyć. W tekście apelu zachodniopomorskich samorządowców do ministra infrastruktury jest mowa o 5-kilometrowym tunelu z jezdniami w obu kierunkach, ale brak jakiejkolwiek wzmianki o szynach kolei.
Rozumiem, nasi samorządowi prominenci to klasa notabli ukołysanych w limuzynach, niezniżających się do podróżowania z biedotą. Przypomnę jednak, że z tychże kręgów wywodziła się nie tak dawna premierka Kopacz, która łaskawie udzielała audiencji ludowi w pociągu Pendolino w swym przedwyborczym tournée… Czasem można poobcować z prostym ludem. Przede wszystkim jednak warto znać tegoż ludu życiowe potrzeby.
Pociąg ze Szczecina, który zamiast przez Dąbie kursowałby przez Police i Goleniów do Gdańska, Kołobrzegu, a także na północ – do Świnoujścia, Międzyzdrojów, Kamienia i Dziwnowa, miałby trasę krótszą o ponad 20 kilometrów! Myślę, że mieszkańcy Trójmiasta podróżujący do Berlina i z powrotem powinni we własnym interesie dołożyć się do przedsięwzięcia.
Ostatnio rząd znowu – by pokazać swą wolę rozbudowy kraju – propaguje ze wszech miar słuszną ideę stworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego jako punktu spajającego szeroką sieć nowoczesnych szos i torów kolejowych (!) komunikujących cały kraj. Warto zauważyć, że centrum i południe kraju to właśnie teren wielkiej rozbudowy sieci kolejowej.
Tu przypomnę, że to Lech Kaczyński jako pierwszy z prezydentów III RP stwierdził: „Rozwój Pomorza Zachodniego to strategiczny interes Polski”.*
Zatem nie stać nas na Ziemiach Odzyskanych (od pruskiego zaborcy) na projekty „oszczędnościowe”, na drogi, mosty i tunele niespełniające przyzwoitych standardów Europy. Czyżby rządzący nami dziś – wbrew własnym zapewnieniom – po cichu planowali niekończący się lockdown?
* Wcześniej tym tonem o randze Szczecina mówił w 1981 roku w dyskusji o kształcie przyszłego szczecińskiego uniwersytetu prof. Piotr Zaremba, stwierdzając m.in.: „W tym punkcie na mapie, gdzie leży Szczecin, nie ma miejsca na rzeczy mierne, byle jakie…”.
Miał rację, ale życie poszło własnym torem. ©℗
Janusz ŁAWRYNOWICZ
Janusz Ławrynowicz, dziennikarz i publicysta "Kuriera Szczecińskiego".
Autor bloga patrzy na rzeczywistość "pod prąd" i nie poddaje się poprawności politycznej. Komentuje wynaturzenia w polityce i gospodarce.