W miejsce zdewastowanych trawników i niezagospodarowanych osiedlowych skwerków wkrótce zostanie tchnięte nowe zielone życie. Za sprawą grantów Banku Ochrony Środowiska, zdobytych dla trzech szczecińskich społeczności. Przez cztery dzielne kobiety - miejskie aktywistki.
Gdy wokół słychać tylko: „nie da się". One postanowiły zmienić trzy punkty miasta na lepsze: zielenią. Najpierw zdobywając zaufanie społeczności sąsiedzkich, a potem finansowe wsparcie dla nich. Na obu tych polach nie było łatwo. Ale przecież… Chcieć znaczy móc!
Chęci i dobry pomysł
Sabina Wacławczyk to artystka i dobry duch wielu pozytywnych zdarzeń, jakie się rozgrywały i dzieją się w Szczecinie. Od m.in. „Wandalove" i kolektywu „Dobrych praktyk", przez „Szczecińskie mozaiki", „Nowe życia placu", po aktualne „Zazieleniamy Szczecin" oraz „Idee przez miasto" czy też planowane jeszcze na lipiec: „Święto ulicy Tkackiej". Jest jedną z najbardziej znanych i rozpoznawalnych szczecińskich aktywistek, która już rok temu myślała, jak pomóc niewielkim społecznościom sąsiedzkim.
- Szukałam grantu, który
...