Przyjechałeś nad morze wydać na rodzinne wczasy zaoszczędzane niemałym wysiłkiem pieniądze? W czasie pierwszego spaceru skusiła cię wizja pomnożenia ich przy grze w trzy kubki? Możesz już wracać do domu. Właśnie straciłeś całą kasę.
W zachodniopomorskich kurortach od lat swój nielegalny proceder uprawiają szajki organizujące nielegalne gry. Na policję co rusz zgłaszają się osoby poszkodowane, to znaczy te, które, decydując się na grę, straciły wszystkie posiadane przy sobie pieniądze. Ofiarami padały zarówno osoby biedniejsze, jak i te, które miały przy sobie większą gotówkę. Dwa lata temu rekordzista, który wdał się w hazard na Bulwarze Szymańskiego w Kołobrzegu, stracił ponad 20 tys. zł. Przegrane wysokości 5, a nawet 10 tys. zł stały się przy tym codziennością. Naiwnymi graczami żądnymi łatwego zarobku przypłaconego stratą byli niejednokrotnie obcokrajowcy.
Policja prowadzi kampanię informacyjną na temat niebezpieczeństwa wiążącego się z przystąpieniem do gry w trzy kubki. W 2017 roku w ramach prewencji wydrukowano 15 tys. ulotek, które rozdawane były turystom i wywieszane na
...