Rozmowa z Ryszardem Leoszewskim, liderem grup Sklep z Ptasimi Piórami i Arfik
- Czy pomysł nagrania płyty z kołysankami przyszedł panu do głowy wraz z pojawieniem się wnuka na świecie? „Kołysanki wybrane", bo taki tytuł ma płyta, ma też dedykację i podtytuł jednocześnie - „Dla Oleczka".
- Jak wiedziałem, że Oleczek pojawi się na świecie, zacząłem myśleć nad tym, jaki mu dać wyjątkowy prezent. Gitary raczej bym mu nie wystrugał, choć to pewnie byłby fajny upominek. Choć wystrugałem mu samochodzik z olchy. Z kolei jak mój syn zaczął ząbkować, a pracowałem wtedy jako stolarz, wystrugałem mu łyżkę drewnianą z olchy. Żeby mógł sobie gryźć. Kiedy mój wnuczek ząbkował, syn mi powiedział, że czasy się zmieniły i może bym tak Oleczkowi wystrugał samochód. Zamknąłem się zatem w garażu na cztery godziny i tak powstał garbus wielkości kartki A5. Wracając do kołysanek, to pomysł na płytę rzeczywiście był związany z Oleczkiem. Zacząłem zbierać zatem te piosenki, nie tylko swoje, ale też takie, które śpiewałem synowi Piotrkowi na zmianę z żoną Nelą. Zebrało się tego koło
...