Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Grecja z perspektywy… wirusa

Data publikacji: 12 września 2020 r. 22:30
Ostatnia aktualizacja: 20 stycznia 2021 r. 10:32
Grecja z perspektywy… wirusa
 

Dwóch młodych mężczyzn poczuło się w autobusie na tyle swobodnie, że zdjęli maseczki. Siedzieli obok siebie zajęci rozmową, ale nie mieli pojęcia, że są obserwowani. A obok autobusu przejeżdżali policjanci, którzy podnieśli głowy i przyjrzeli się dokładnie pasażerom. Gdy autobus się zatrzymał, dwaj panowie bez maseczek zostali poproszeni przez greckich policjantów na bok i otrzymali nie tylko reprymendę, ale także mandaty. Dotkliwe. Za brak maseczki w sklepie od 18 sierpnia grozi kara 150 euro, w autobusie pewnie taka sama.

Wirusa Grecy chyba jednak specjalnie się nie boją. Tego, którym mogą zarazić się ich rodacy. Bardziej obawiają się turystów. Dlatego pewnie wszyscy ci, którzy docierają do tego kraju drogą lądową, muszą wykonywać testy. Z kolei ci, którzy przylatują samolotami, muszą otrzymać od nich przed wylotem, drogą e-mailową kod QR. Bez niego nie ma mowy o wyjściu z lotniska. Jednak, żeby otrzymać ten kod, pasażerowie samolotów muszą wypełnić wcześniej specjalny formularz PLF (Passenger Locator Form). Należy go wypełnić minimum na 24 godziny przed wyjazdem.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 78% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 11-09-2020

 

Tekst i fot. Marek Osajda
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA