Stoją jeden za drugim. Parkując na części wąskiego chodnika. Pozostawiając pieszym znacznie mniej miejsca niż to im gwarantuje prawo. Łamią więc nie tylko dobry obyczaj, ale również przepisy. Mimo to - jak pokazuje doświadczenie okolicznych mieszkańców oraz Rady Osiedla Stare Miasto - miejskie służby od lat nie dają im rady.
Mowa o kierowcach parkujących na odcinku ul. Staromiejskiej, opodal katedry. Zastawiających zarówno chodnik, jak i przejście dla pieszych w ciągu ul. Grodzkiej. Dlaczego? Bo chcą parkować za darmo. Okazuje się bowiem, że ten krótki odcinek staromiejskiej uliczki jest poza strefą płatnego parkowania.
- Chodnik jest wąski, a przez samochody piesi mogą przechodzić co najwyżej gęsiego. Uskakując nad wpustami piwnicznych okien, a też z trudem omijając zagracającą chodnik skrzynkę elektryczną. Jeżeli tędy chce przejść kobieta z dzieckiem, to tylko po nierównym bruku ulicy. Podobnie inwalida na wózku czy o kulach. Przecież rzecz dzieje się na górnym tarasie Starego Miasta, na którym - po radykalnym ograniczeniu parkowania na pl. Orła Białego - piesi wreszcie mieli się
...Tekst i fot. Arleta Nalewajko