Szantowy zespół Keja po roku wraca do Miejskiego Domu Kultury w Świnoujściu. Odbyło się już spotkanie artystów z kierowniczką filii MDK na Warszowie i zastępcą prezydenta Świnoujścia Pawłem Sujką. - Wiktoria, zwycięstwo! Wracamy tam gdzie nasze miejsce! - nie kryły radości członkinie Kei.
O sprawie Kei „Kurier" po raz pierwszy pisał w październiku ubiegłego roku. Przypomnijmy: dokładnie rok temu szantowa grupa, którą tworzą seniorki oraz dwóch instrumentalistów, musiała opuścić mury filii Miejskiego Domu Kultury na Warszowie. Niechętnie widziani przez kierownictwo tej placówki oraz ówczesną dyrekcję MDK muzycy musieli znaleźć sobie nowe miejsce do ćwiczeń. Formalny powód: brak porozumienia z instrumentalistą Kei… Dyrekcja próbowała narzucić zespołowi nowego instruktora. Współpraca w ogóle się nie układała. W efekcie cały zespół znalazł się poza placówką, a ćwiczenia mógł prowadzić w szkole na prawobrzeżu, dzięki uprzejmości firmy AKS. Ale jest i powód nieformalny: zwykła, prywatna niechęć wobec zespołu osób ze strony kierownictwa MDK na Warszowie.
Kei nie tylko nie pozwolono
...