Tomasz L. ponownie będzie odpowiadać za obrazę uczuć religijnych trzech działaczy związkowych - mężczyźni poczuli się dotknięci zniszczeniem przez niego krzyża na pl. Grunwaldzkim. L. odpowiadał za to przed sądem, ale został uniewinniony. Prokurator i związkowcy złożyli jednak apelację od wyroku.
Z wydanym w lipcu wyrokiem uniewinniającym nie zgodził się zarówno oskarżyciel publiczny jak i oskarżyciele posiłkowi, działacze Polskiego Stowarzyszenia Patriotycznego „Kontra 2000", którzy w 2007 r. ustawili sporny krzyż na pl. Grunwaldzkim. Krzyż stanął obok płyty poświęconej opozycjonistom poległym po 1945 r. i przy maszcie, na który co roku wciąga się flagę narodową podczas uroczystości.
Działacze „Kontry" zapewniają, że o swoją własność dbali. Drewno było co jakiś czas konserwowane, a co 2-3 lata całkowicie wymieniane. To ważne. Oskarżony o zniszczenie krzyża zapewniał bowiem, że nie chciał go popsuć.
- Próbowałem go tylko odsunąć od tablicy pamiątkowej i masztu - stwierdził. - Był jednak całkowicie spróchniały. Rozleciał mi się w rękach.
Mężczyzna przyznał, że jest ateistą.
...