Kiedy zmarł, na Facebooku pojawiło się mnóstwo wpisów o Nim - Jerzym Kukorowskim, malarzu i scenografie ze Szczecina, od wielu lat mieszkającym w Norwegii. Pisano zatem: „Wspaniały, szalony, kolorowy ptak, był ciekawym, bogatym duszą człowiekiem, artystą żyjących pełną gębą swoją sztuką…". Był częścią szczecińskiej bohemy artystycznej. Zmarł niespełna miesiąc temu, na zawał serca, zbyt młodo, mając zaledwie 54 lata. Pozostawił po sobie fantastyczne obrazy. I mnóstwo wspomnień, również w pamięci szczecińskich przyjaciół i znajomych, którzy nam o Nim opowiedzieli.
Kultowy mural
Jerzy Kukorowski, dla jednych Kukor, dla innych Yego, urodził się w 1966 roku. Przez lata związany był tu z Teatrem Polskim, sceną kabaretową tej instytucji - Czarnym Kotem Rudym, Piwnicą przy Krypcie. To On był autorem znanego muralu na frontonie „Słowianina", który przed zamalowaniem żegnała w 2013 roku cała rzesza ludzi. W tym klubie namalował też postaci znanych artystów w „planetarium". No i wreszcie jest autorem słynnych malunków na ścianie naprzeciw sceny w Czarnym Kocie Rudym, gdzie
...