Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

My, hrabiny, nie chorujemy

Data publikacji: 22 marca 2020 r. 07:51
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:16
My, hrabiny, nie chorujemy
 

Rozmowa z aktorką Teatru Polskiego Olgą Adamską 

- Planowałyśmy się spotkać u mnie w redakcji przy kawie. Pandemia pokrzyżowała nam jednak te plany. Zgodnie z zaleceniami, każda z nas pozostała w domu, a to jest - drodzy Czytelnicy - zapis naszej rozmowy telefonicznej. Powiedz zatem, jak idą przygotowania do twojego spektaklu „My hrabiny nie płaczemy"?

- Jestem właśnie ze scenariuszem spektaklu w łóżku (śmiech). Niestety, premierę przedstawienia przenosimy z 1 kwietnia na czerwiec. Trudno. Jest takie przysłowie: „Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło…", zatem tego się trzymajmy.

- Domyślam się, że leżąc w łóżku, uczysz się roli.

- Mogę wreszcie poleżeć bez stresu i tego wewnętrznego napięcia, że wieczorem muszę być w pełnej gotowości dla widzów. Wrzuciłam na luz od malowania i rychtowania się na scenę. Pracuję nad tekstem. Mam wrażenie, że role ze mną dojrzewają, również te, które gram po dziesięć lat i więcej. Zatem myślę, że tylko na dobre wyjdzie mi obecna sytuacja przy konstrukcji bohaterki nowego spektaklu.

- Zdaje się, że tekst sztuki znalazłaś w internecie…

-

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 83% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 20-03-2020

 

Autor: Monika Gapińska
Fot. Dariusz Gorajski
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

hrabia Bronisław K.
2020-04-12 14:51:45
Kompleks hrabiny jest charakterystyczny dla środowiska pomywaczek. Kiedyś wystarczyła legitymacja partyjna.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA