Mieszkańcy sołectwa Parzeńsko w gminie Nowogródek Pomorski nie chcą rozbudowy fermy norek w niedalekim Karsku. Oprócz już hodowanych tam norek miałaby być tam trzymana większa ilość krów niż obecnie. Piszą protesty, spotykają się z gminnymi radnymi, organizacjami i stowarzyszeniami zajmującymi się ochroną przyrody. Nie chcą zgodzić się na smród i zanieczyszczanie okolicy, w której mieszkają.
- Opór społeczny w sprawie fermy istnieje od lat - mówi wójt gminy Nowogródek Pomorski Krzysztof Mrzygłód. - Jest to sytuacja przeze mnie zastana. Staram się pogodzić właściciela fermy z osobami protestującymi. Wypracować najlepsze rozwiązanie dla obu stron. Sama ferma norek działa legalnie. Jej właściciel chce zwiększyć ilość hodowanych krów. Jednocześnie zmniejszyłby ilość norek. Trzeba też pamiętać, że zatrudnia pewną ilość osób i to także trzeba brać pod uwagę - podkreśla K. Mrzygłód.
Kilka dni temu protestujący mieszkańcy zorganizowali spotkanie w sprawie rozbudowy fermy. Wzięli w nim udział m.in. gminni radni, przedstawiciele stowarzyszeń, W Zielone Gramy, Stop Fermom Koalicja Społeczna i
...
Tekst i fot. J. SŁOMKA
Na zdjęciu: Mieszkańcy niewielkiego Parzeńska nie zgadzają się z rozbudową fermy w ich okolicy.