Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie odbyła się we wtorek druga rozprawa oskarżonych w sprawie oszukiwania starszych ludzi, poszkodowanych przez los i mających problemy z płaceniem czynszu. Siedmiu oszustów (określają się jako pośrednicy mieszkaniowi) i pomagających im w tym procederze notariuszy zostało oskarżonych przez prokuratora o oszustwo na rzecz 50 osób na kwotę ok. 5 mln zł.
Wśród tych ostatnich są wszyscy „bohaterowie" artykułów, jakie poświęciłem tej sprawie przez minione lata: Cezary Borys P. (pozbawiony już prawa wykonywania zawodu na rok przez łódzki sąd), Przemysław Ch. (zrezygnował z wykonywania zawodu), jego wspólniczki z kancelarii Pauliny C. i Jarosława S. To właśnie oni ułatwiali oszustom dokonywanie zamian, w wyniku których poszkodowani tracili mieszkania i nie otrzymali obiecanych pieniędzy. Notariusze nie ostrzegali (a mają taki obowiązek) swoich klientów, że umowy są dla nich niekorzystne, często nie odczytywali im treści umów, a niekiedy przynosili im je do podpisania do samochodu zaparkowanego na ulicy. Nie dostrzegali jakoś, że ich klienci, często alkoholicy,
...