Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nowa rzeczywistość gastronomii. Jedni liczą straty, inni zyski

Data publikacji: 29 lipca 2020 r. 23:22
Ostatnia aktualizacja: 01 stycznia 2021 r. 15:16
Nowa rzeczywistość gastronomii. Jedni liczą straty, inni zyski
 

Po trzech tygodniach od powstania ogródków gastronomicznych w alei Papieża Jana Pawła II właściciele lokali mówią: jest dobrze! Dostaliśmy nowe życie. Ucichły także spory i dyskusje wokół tego - na początku zmian - kontrowersyjnego miejsca. Jednak, o ile restauratorzy z alei fontann się nie skarżą, w szczecińskiej gastronomii wesoło nie jest. Odbudowywanie się po trzymiesięcznym przestoju dla niektórych z branży kulinarnej jest bardzo trudne.

Mamy połowę wakacji, a gastronomiczne życie Szczecina koncentruje się w kilku punktach, co łatwo zweryfikować, spacerując po mieście. Popularne są knajpki na bulwarach, szczecinianie i turyści przesiadują w ogródkach restauracyjnych na pl. Orła Białego, wieczorem ożywa deptak. Teraz na nowo widać ruch w alei fontann.

- Dzięki ogródkom każdy z nas powiększył ilość miejsc w swoich lokalach niemal podwójnie - mówi Krzysztof Rachwalski, właściciel „Spotkania", lokalu słynącego ze śniadań podawanych aż do godziny 18, a także inicjator zmian w alei. Jest wdzięczny miastu za to, że przychyliło się do projektu gastronomików.

W lokalu usytuowanym w

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 79% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 30-07-2020

 

Tekst i fot. Katarzyna Lipska-Sokołowska
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

głodny
2020-07-30 11:34:30
I niczym innym nie marzę jak siedzieć na ulicy i jeść w smrodzie samochodowych spalin
Pomagamy
2020-07-30 09:41:39
Powinniśmy jak najwięcej wspomagać szczecińskich gastronomików. Wizyta w restauracji choć raz w tygodniu powinna stać się dla szczecinian normą.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA