Musimy zadbać o ślady po tych, którzy byli w Szczecinie i w naszym województwie przed nami - uważają członkowie stowarzyszenia Denkmal Pomorze. Choć żaden z nich nie jest z zawodu historykiem, to wszyscy żywo interesują się przeszłością.
- Zaczęło się od tego, że w czerwcu ubiegłego roku ktoś niemądry zdewastował niemiecki cmentarz w Sławocieszu - mówi Wiktor Możdżer, prezes stowarzyszenia. - Oburzyło to kilka osób. Ogłosiliśmy na Facebooku, że warto postawić te nagrobki z powrotem. Osoby, które wtedy zjawiły się na cmentarzu, tworzą teraz trzon stowarzyszenia. Mieszkam w Kijewie, często biegam w tych okolicach. Cmentarz jest położony na uboczu, ma swój specyficzny klimat. Przetrwał wojnę. Co kilka lat ktoś dewastuje nagrobki. A te są unikatowe. Na jednym z nich widnieje pikielhauba - niemiecki hełm. O ile wiem, to jedyny taki obiekt na Pomorzu Zachodnim, ja w każdym razie nie widziałem niczego podobnego. Drugi nagrobek też jest ciekawy. Ma napisy z przodu i z tyłu, z przodu - personalia pochowanej osoby, z tyłu - epitafium. W środowiskach, które interesują się
...