Rozmowa z Konradem Wojtyłą, poetą, dziennikarzem Radia Szczecin
– Tom „Pod czerwień”, wybór stu twoich wierszy – którym towarzyszy 11 nowych utworów – ukazał się przed twoimi czterdziestymi urodzinami. Nie sposób nie zapytać: czym kryzys wieku średniego u poety różni się od kryzysu wieku średniego u niepoetów?
– Różni się przede wszystkim tym, że poeci są w ciągłym kryzysie. Symboliczna czterdziestka nie jest tu jakimś specjalnym progiem, w każdym razie dla mnie. Mechanizm pisania napędza to, co niepoetom z reguły zaciera silnik czy serce, więc jestem przygotowany na najgorsze. Zamykam ten radosny pesymizm w zdaniu: im gorzej, tym lepiej. Książka jest oczywiście pewnym bilansem, próbą spojrzenia z perspektywy symbolicznego prosektorium
i zobaczenia siebie z innych czasów w jednym poręcznym, choć blisko 200-stronicowym, tomie. Jednocześnie to szansa przekrojowego spojrzenia na te wierszyki przez innych, czego dowodzi posłowie prof. Zbigniewa Mikołejki. Wkrótce minie 20 lat od mojego debiutu, od ponad 15 mieszkam w Szczecinie, w grudniu – jak mówisz – oficjalnie