Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Polka w Hollywood. Granie zmory to wolność [GALERIA]

Data publikacji: 02 sierpnia 2019 r. 23:24
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:13
Polka w Hollywood. Granie zmory to wolność
Poznanianka Natalia Safran urodziła się jako Natalia Karolina Maria von Laskowska Jaroszyk. Zaczynała pracę aktorską w Hollywood jako panna młoda w romantycznych komediach – „Powiedz tak” u boku Jennifer Lopez i „Nawiedzona narzeczona” z Evą Longorią. Zagrała też upiorną pannę młodą w „Annabelle wraca do domu” (tu – z tytułową lalką). Fot. archiwum własne Natalii SAFRAN  

Rozmowa z Natalią Safran, polską aktorką grającą w hollywoodzkich produkcjach, m.in. „Annabelle wraca do domu" i „Aquaman"

- Pani Natalio, jest pani piękną kobietą, tymczasem w filmie „Annabelle wraca do domu" zagrała pani przerażającą zjawę. Czy to problem dla aktorki, kiedy nie może sobie zjednać widowni kinowej swoją urodą?

- Wręcz odwrotnie, jak ze zdziwieniem odkryłam już po pierwszej próbnej charakteryzacji. Nigdy dotąd nie grałam złej postaci i moim celem było zazwyczaj przekonać do siebie publiczność, by czuła więź z osobą, którą gram. Tymczasem okazuje się, że granie zmory niesie ze sobą fantastyczną wolność - od starań zjednywania sobie kogokolwiek, od sympatycznego zachowania, miłej dyspozycji czy pozytywnego wizerunku. Jako piekielny duch martwiłam się głównie o to, czy czerwona farba nie starła mi się z ust i czy jestem wystarczająco straszna. Musiałam nauczyć się zupełnie inaczej poruszać, wymyślić dla mojej panny młodej krok i manieryzmy sugerujące zło i wściekłość z innego wymiaru. Było to nie tylko wyzwaniem, ale i fantastyczną zabawą.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 71% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 02-08-2019

 

Autor: Monika Gapińska 
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA