Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rejs za pracą...

Data publikacji: 08 października 2020 r. 21:20
Ostatnia aktualizacja: 20 stycznia 2021 r. 10:32
Rejs za pracą...
 

Mariusz Zimnowłocki, zawodnik SKSG Korona Szczecin, chyba jako pierwszy niesłyszący kajakarz przemierzył 1400 km w poprzek Polski od Przemyśla aż po Bałtyk, a jednym z przystanków po drodze był gród Gryfa.

Kajakarski wyczyn nie był samotny, bo w „Wyprawie dla przyszłości" Mariuszowi Zimnowłockiemu towarzyszyli: ojciec Włodzimierz Zimnowłocki oraz Wiesław Hołozubiec. Ideą rejsu było zwrócenie uwagi społeczeństwa na problemy osób niepełnosprawnych ze znalezieniem pracy. Niesłyszący kajakarz przez 14 lat szukał zatrudnienia, chociaż doskonale radzi sobie w życiu. Rok temu, podczas przygotowań do rejsu, został zatrudniony w firmie jako monter prostych urządzeń elektrycznych. Znalazł ją wtedy, gdy o wyprawie zrobiło się głośno. Chociaż ma już pracę, panowie nie zrezygnowali z wyprawy na kajakach. Chcą dalej pomagać osobom niepełnosprawnym w zdobywaniu zaufania u pracodawców i bez problemu

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 62% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 08-10-2020

 

Autor: Jarosław Maliszewski
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA