W centrum Niechorza stanął tuż przed wakacjami potężny namiot, w którym warszawska spółka „Gelini” sprzedaje przeróżne towary sprowadzone głównie z Chin. Namiot stanął błyskawicznie. Pracownicy uwijali się jak w ukropie, domyślając się zapewne, że muszą się śpieszyć, gdyż jest to typowa samowola budowlana.
Teren, na którym stanął obiekt, należy do jednego z mieszkańców powiatu, który co roku wynajmuje go różnym podmiotom gospodarczym. W ub. roku był to plac zabaw dla dzieci, a teraz stanął blaszany namiot obity plandeką.
W myśl miejscowego planu zagospodarowania jest to samowola budowlana, gdyż podjęta przez radnych gminy w 2010 roku uchwała zabrania stawiania takich budowli w tej nadmorskiej miejscowości. Zniknęły z ulic Niechorza i Pogorzelicy podobne namioty, drewniane budy itp. stanowiska handlowe. Wielu właścicieli takich „zabudkowych” budowli postawiło na ich miejscu okazałe murowane obiekty, gdzie na dole prowadzą działalność handlową (także „chińszczyzna”) i gastronomiczną. Wzbudza zainteresowanie chociażby obiekt „Trzcińscy”, wybudowany z ciemnej palonej cegły. Na dole wiele
...