Ogólnopolską sławą cieszą się dziś w Beskidzie Śląskim dwa miasta. Pierwsze z nich – Wisłę - rozsławił Adam Małysz i kolejni nasi skoczkowie. Drugie – Ustroń - spopularyzował telewizyjny paradokument „Sanatorium miłości”. Korzystając z ostatnich dni sezonu narciarskiego lub podczas górskich wędrówek, możliwych w tym rejonie niemal o każdej porze roku, warto je zwiedzić.
Wisłę od Ustronia dzieli odległość zaledwie 10 km. W sezonie narciarskim na pokonanie samochodem tego odcinka w weekend trzeba poświęcić 1,5 godziny, w tygodniu – 10 minut.
Małyszomania w Wiśle
Ostatnie skoki tegorocznego Pucharu Świata możemy podziwiać w ten weekend podczas finału w Planicy. Dziś mamy kilku znakomitych skoczków. Wszyscy jednak pamiętamy wielkie emocje, jakich przed kilku-kilkunastu laty dostarczały nam sukcesy rodowitego mieszkańca Wisły, znakomitego skoczka Adama Małysza. Nie dziwi zatem, że Małyszomania panuje tam do dziś. Deptak w centrum Wisły gromadzi dziś największe tłumy i niestety coraz bardziej zaczyna przypominać zakopiańskie Krupówki. Właśnie przy deptaku w Domu Zdrojowym
... Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 22-03-2019