Publikowanie rankingów szkół wyższych i opatrywanie ich komentarzem może być bardzo niebezpieczne, o czym przekonał się profesor Wojciech Krysztofiak z Uniwersytetu Szczecińskiego. Po zamieszczeniu takiego zestawienia przegrał sprawę w sądzie i teraz boi się, że wyląduje na bruku. Zdaniem uczonego, wyrok stanowi zamach na wolność słowa. Sąd widzi to inaczej i uważa, że naukowiec użył obraźliwych, szkalujących określeń, do których nie miał prawa.
Przedmiotem sporu jest tekst z 2012 roku zatytułowany „Uniwersytety polskie. Naga smutna prawda". Najpierw pojawił się na blogu Krysztofiaka, a potem w pismach „Ochroniarz" i „Angora". Został oparty na rankingu CSIC (Consejo Superior de Investigaciones Científicas - hiszpańskiej Narodowej Rady Badań Naukowych) analizującej jakość uczelni na całym świecie wedle, co podkreśla naukowiec, zobiektywizowanych parametrów. Na tej podstawie Krysztofiak skonstruował zestawienie polskich szkół wyższych. Także tych najsłabszych. Na ich temat pada w tekście takie m.in. zdanie: „Są to szkoły, w których student nie osiąga kompetencji
...