Pojawiają się doniesienia o zwiększonej obecności szczurów w mieście. Pojedyncze przypadki są zgłaszane przez mieszkańców. Pojawiła się też interpelacja do prezydenta miasta. Czy rzeczywiście jest w Szczecinie więcej tych gryzoni i co zrobić, kiedy je napotkamy?

Z przyzwyczajenia mieszkańcy, którzy napotykają w mieście siedliska szczurów, zgłaszają problem Straży Miejskiej. Jak się okazuje, w tym konkretnym przypadku, nie jest to najwłaściwsza do tego służba. Jak tłumaczy st. insp. Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej Szczecina, strażnicy nie mają możliwości karania za niewywiązywanie się z obowiązku deratyzacji przez zarządców nieruchomości. Szersze kompetencje w tym zakresie ma sanepid.

Przepisy wskazują, że osoba lub podmiot odpowiedzialny za nieruchomość lub budynek, ma obowiązek dbać o czystość i higienę na tym terenie. Inspektorzy sanitarni mają prawo nakładać kary, jeśli uznają, że ktoś tego obowiązku nie wypełnia.

Ostatnio temat stał się głośniejszy m.in. za sprawą interpelacji jednego ze szczecińskich radnych do prezydenta Krzystka. Zapytał on o działania