Kilka kobiet i jeden mężczyzna, pianista. Oto zespół FeelHormones Band, który założyła szczecińska aktorka Sylwia Różycka (i – dodajmy – laureatka naszego plebiscytu teatralnego pn. „Bursztynowy Pierścień”). Grupa istnieje zaledwie od kilku miesięcy, a już ma na swoim koncie nagraną płytę demo oraz wiele planów, w tym koncertowych.
Trudno w to uwierzyć, ale kiedy aktorka Teatru Polskiego wpadła na pomysł powołania do życia nowego zespołu, spośród pań znała tylko wiolonczelistkę Joannę Kraszewską.
– Po sylwestrze w filharmonii, gdzie występowałam w koncercie, pomyślałam, że chciałabym mieć w muzyce do czynienia z kobietami. Takie żeńskie formacje to teraz rzadkość, choć kiedyś były w Szczecinie choćby Filipinki – tak Sylwia Różycka wspomina genezę powstania zespołu. – Perkusistka też zawsze marzyła o tym, by stworzyć babski skład, jak mi mówiła. Każda z nas zaryzykowała, wchodząc do zespołu – dodaje. – Zwłaszcza że po raz pierwszy spotkałyśmy się wszystkie razem w studiu nagraniowym. Nie było wiadomo, jak będzie, czy się zgramy. Ale udało się, lubimy się, choć każda
... Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 15-03-2019