Prawdopodobnie tylko do czerwca br. będzie działać targowisko przy ul. Metalowej w Podjuchach. Zarządca tego miejsca - spółka C.H.U. Manhattan - złożył do miasta pismo wypowiadające umowę dzierżawy. W takim kształcie jak obecnie nie ma ono przyszłości.
- Gdy Manhattan przejmował ten rynek w zarząd, było tu czterdziestu czterech kupców - mówi Mirosław Wołosewicz, prezes Manhattanu. - Niestety, rozbudowa sieci handlowych wokół sprawiła, że ludzie zaczęli plajtować. Dzisiaj mamy siedmiu stałych kupców i trzech dochodzących. Nie jesteśmy w stanie tego targowiska prowadzić. Koszt samej ochrony to 10 tysięcy złotych miesięcznie. W tamtym roku mieliśmy 77 tysięcy straty.
Targowisko przy ul. Metalowej działa na mocy umowy z miastem zawartej na czas nieokreślony z półrocznym wypowiedzeniem. Nigdy nie miało umowy długoterminowej. Byłaby taka możliwość, ale dopiero po jego modernizacji.
- Kilka lat temu przedstawiliśmy kupcom taką koncepcję - przypomina M. Wołosewicz. - Był to projekt na czterdzieści puntów handlowych w zabudowie segmentowej. Ale nikt nie chciał inwestować, każdy się bał. I,
...