Już we wtorek w półfinale konkursu Eurowizji w Izraelu zaśpiewają reprezentantki Polski – grupa Tulia. Czy ich występ to będzie sukces czy spektakularna klapa? Opinie polskich słuchaczy, w sprawie wyboru na festiwal właśnie dziewczyn ze Szczecina, są podzielone. Za to po występach pań w różnych rejonach Europy pojawiły się głosy, jakoby Tulia miała być czarnym koniem imprezy i ma spore szanse na wejście do finału. Bukmacherzy są bardziej sceptyczni, bo według nich grupa uplasuje się daleko, bo około 30. miejsca pośród wszystkich artystów. Jak zatem będzie w Tel Awiwie? To na razie wielka niewiadoma.
Tak to się zaczęło…
Niezależnie od różnych opinii na temat szczecińskiego zespołu, trzeba im jedno przyznać – ich kariera przypomina przesiadkę z pociągu pośpiesznego do pendolino. Oto bowiem przez długie lata panie występowały z Zespołem Pieśni i Tańca „Szczecinianie”. To właśnie w tej folklorystycznej grupie szlifowały doświadczenie sceniczne, umiejętności wokalne i taneczne. Możliwości miały sporo, bowiem „Szczecinianie” bardzo często występują w różnych rejonach
... Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 10-05-2019