Od tego wydarzenia historię świata dzieli się na przed i po Chrystusie. Nauka już tylko potwierdza fakt, że urodził się w konkretnym czasie oraz miejscu, ogłoszonym wieki wcześniej w proroctwie. „Na Ciebie króle, prorocy czekali…" - Żydzi, Rzymianie, wyznawcy innych religii. Czekali na znak z nieba, bo Mesjasza miała zapowiedzieć gwiazda.
Tylko dwaj z czterech twórców Nowego Testamentu – Mateusz i Łukasz – odnotowali to wiekopomne wydarzenie, podając bardzo spójne informacje, mimo iż pisali swoje Ewangelie w różnym czasie. Mateusz, któremu przypisuje się autorstwo pierwszej, był uczniem Chrystusa, Łukasz, autor trzeciej księgi – uczniem i towarzyszem wypraw misyjnych św. Pawła. Obaj pozostawili potwierdzone historycznie, ale skąpe relacje, więc badaczom pozostały do analizy przekazy innych, m.in. wczesnochrześcijańskie i żydowskie pisma, dokumenty urzędowe. Także apokryfy, które z różnych przyczyn nie zostały włączone do kanonu Biblii, jak Protoewangelia Jakuba uznawana w Kościołach wschodnich, która dokładnie opisuje wydarzenia poprzedzające Dobrą Nowinę o Bogu, który stał się człowiekiem. Zawiera ona, jak uznali znawcy, tak wiele detali dających się zweryfikować historycznie i archeologicznie, że należy założyć, iż jest podstawą autentycznej tradycji opartej na relacjach głównie krewnych Pańskich, czyli rodziny Jezusa, którzy mieszkali w Nazarecie przynajmniej do III wieku po Chrystusie, a w Jerozolimie do II wieku....