Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

UOKiK sprawdza ceny w Biedronce. Przy kasie drożej niż na półce

Data publikacji: 22 października 2019 r. 23:27
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:14
UOKiK sprawdza ceny w Biedronce. Przy kasie drożej niż na półce
 

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciw spółce Jeronimo Martins Polska. Zarzuty dotyczą uwidaczniania niższych cen przy produkcie, a następnie naliczania wyższej ceny w kasie w sklepach sieci Biedronka. Tylko od 1 stycznia do 30 września br. Inspekcja Handlowa otrzymała ponad 230 skarg na nieprawidłowe podawanie cen w sklepach tej sieci.

REKLAMA

- Mieliśmy bardzo dużo sygnałów z całego kraju na temat nieprawidłowości przy podawaniu cen w sklepach sieci Biedronka - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. - Zgłaszali je zarówno konsumenci, jak i wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej. Nie może być tak, że klient widzi atrakcyjną cenę przy produkcie, a po obejrzeniu paragonu okazuje się, że zapłacił więcej. To może być nieuczciwa praktyka rynkowa.

Ze skarg wynika, że np. ketchup miał w promocji kosztować 2,79 zł, przy kasie trzeba było jednak zapłacić 3,49 zł, cena ręczników kuchennych na rachunku wynosiła 5,99 zł, a na półce - 4,49 zł, kilogram pomidorów kosztował 3,99 zł zamiast 1,85 zł. Inspektorzy podczas kontroli potwierdzili te praktyki. W ciągu 9 miesięcy

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 70% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 23-10-2019

 

Tekst i fot. Anna Gniazdowska
REKLAMA

Komentarze

A moze zwykli pracownicy Biedronki
2019-10-23 12:07:40
Sami tego nie chcieli ? Tylko - gdy reszty Biedronek "po-sfruwaly od gory z Sufitu"...?? A wiec nic prostrzego: jak Kontrolowac... z Paragonem !!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
biedra plus
2019-10-23 10:05:27
- najlepszy numer na frajerki to; - czerwona (SLD?) naklejka z przekreśloną ceną. Baby w amoku na (przecenę) wrzucają ile się da (jutro już nie będzie), "na kasie" okazuje się gdy kobita zakuma iż "to praktykant, jeszcze nienauczony"....Tak funkcjonuje "demokracja liberalna" (dawniej kapitalizm), a "król" (-owa od kliient nasz król) skomle następnie w Kurierze iż "pietruszka po 12 zł lub kapusta podrożała".
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Pan z żabki
2019-10-23 09:38:14
To nie wina kasjerów i tych co tam" na zmywaku pracują" a dyrekcji,która w nowoczesnym modelu prowadzenia biznesu promuje te placówki,które wykazują duży obrót.No więc powstała patologia,zaczęto kombinować jak podnieść wpływy ze sprzedaży.To samo dzieje się z pracownikami Banków.Tam dochodzi do takiej patologii,że pracownik ma narzucony limit ile"produktów" Banku ma sprzedać.Jak nie-won z Banku lub "na zmywak" Dochodzi więc do tak absurdalnych zachowań,że oni kredyty czy karty bankowe,lub lokaty,sprzedają członkom rodziny,znajomym.Jest to tak absurdalne że trudne do zrozumienia.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
biedra
2019-10-23 07:00:15
Stary numer, że niby przez przypadek niska cena umieszczona na półce akurat dotyczy produktu obok, a nie tego, który stoi nad ceną. Z niektórymi napojami jest tak, że taka praktyka jest w każdym sklepie, więc to nie przypadek. Fajny sklep, ale żeby tak oszukiwać...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA