O perypetiach mieszkaniowych gryfinianki Jadwigi Lampy pisaliśmy niedawno dwukrotnie: 10 lipca w art. „Obawiamy się o swoje bezpieczeństwo. Niekompetentni urzędnicy zburzyli spokój rodziny" i 20 lipca w art. „Komisja zbierze się ponownie. Niekompetencji urzędniczej ciąg dalszy". Problem dotąd nie został rozwiązany.
Krótkie przypomnienie, sprawa dotyczy lokalu komunalnego przy ul. Łużyckiej 6/3, który decyzją z 24 listopada 1983 r. przyznany został dwóm współnajemcom (siostrze i bratu); wcześniej - w latach 60. ub. wieku - mieszkanie to najmowane było przez ich rodziców. Zdaniem rodziny mieszkanie nigdy nie zostało podzielone na dwa odrębne lokale, podzielono jedynie czynsz na dwóch współnajemców (m.in. drzwi łączące obie części lokalu nadal istnieją, wejście z klatki schodowej do części mieszkania jednego ze współnajemców prowadzi przez przedpokój drugiego, wspólna pozostała także łazienka, nie ma osobnych liczników na wodę). Toteż po śmierci brata pani Jadwiga złożyła do gryfińskiego burmistrza podanie o scalenie obu części i przywrócenie mieszkania do stanu
...