Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Wiedział, że idzie zabić

Data publikacji: 22 grudnia 2019 r. 08:44
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:15
Wiedział, że idzie zabić
 

Adrian W. miał problemy z odnalezieniem siebie. Jego wewnętrzny ból spotęgowany śmiercią mamy był nie do zniesienia. 17-latek, o którym mowa, mieszkał w Kołobrzegu przy ul. Żurawiej. Pozostawał pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, instytucjonalną oczywiście. Rówieśnicy 17-latka twierdzą, że brał narkotyki. W przeddzień tragedii widziano go naćpanego przy ul. Budowlanej.

- To nie były jego pierwsze doświadczenia z prochami - mówią znajomi.

Chłopak przez wiele lat przyjaźnił się z rok od siebie młodszym Sebastianem J. mieszkającym wraz z siostrą i rodzicami niedaleko, bo przy ul. Rybackiej. Ostatnio coś się między dobrymi do tej pory kolegami popsuło. Przestali się spotykać. Adrian nie mógł wybaczyć Sebastianowi jego zachowania. Czując się zraniony, postanowił zranić przyjaciela i to śmiertelnie.

Koszmar o świcie

Sąsiedzi rodziny Sebastiana postrzegali chłopca jako spokojnego i grzecznego. 16-latek był uczniem Zespołu Szkół nr 2 im. Bolesława Krzywoustego w Kołobrzegu. Uczył się w klasie zawodowej. W poniedziałek o świcie miał jechać na praktykę.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 83% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 20-12-2019

 

Autor: Przemysław Weprzędz
Fot. Artur Bakaj
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zgred
2019-12-22 16:13:44
Czyli chwast do wyrwania.
[*]
2019-12-22 09:36:17
Skoro wiedział to od razu dożywocie, skoro nie ma kary śmierci.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA