Były już szkła, butelki po piwie i ogólny bałagan. Tym razem dwie pary butów pojawiły się na boisku przy pl. Szarych Szeregów w Nowogardzie. Okazuje się, że to jednak może nie być efekt bałaganiarstwa, a przemyślana akcja.
- Ciekawe, w jakich okolicznościach te buty tam się pojawiły? - zastanawia się jeden z Czytelników „Kuriera". - Jedyne logiczne wyjaśnienie, które się nasuwa, jest takie, że powiesiła je tam młodzież, która licznie spotyka się w tym miejscu.
Buty powiązane ze sobą sznurowadłami, wiszące na drutach, obrosły już w legendę. Wprawdzie zwyczaj rzucania butów kojarzy się przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, to jednak można go dostrzec także, jak się okazuje, w Nowogardzie. Ale nie tylko. Takie obrazki od czasu do czasu można ujrzeć także w wielu punktach Szczecina i okolicach. Ostatnio choćby przy ul. Słonecznej w podszczecińskim Bezrzeczu. Wbrew powszechnej opinii para związanych ze sobą butów nie jest zarzucana na sieci energetyczne. A przynajmniej nie na te o strategicznym znaczeniu.
- Na szczęście! - mówi Danuta Tabaka, rzecznik prasowy spółki Enea Operator.
...