„Stanowią niezwykle wartościowy pod względem dendrologicznym drzewostan, którego jak najdłuższe zachowanie powinno być absolutnym priorytetem" - tak o historycznej alei pomnikowych dębów czerwonych z al. Wojska Polskiego mówi dr inż Krzysztof Jankowski, dendrolog i biegły sądowy. Potwierdzając: jeden z nich już obumarł, na kolejnych widać alarmujące ilości posuszu.
Spora część pomnikowych dębów - podobnie jak ponad 900 innych drzew - nie przetrwała kolejnego etapu budowy kolejnego odcinka Trasy Średnicowej oraz jej skrzyżowania z al. Wojska Polskiego - zmienianego w przesiadkowy Węzeł Łękno. Wycięto wszystkie, które kolidowały z inwestycją. Pozostałe w trakcie realizacji budowy miały być - jak zapewniało Centrum Informacji Miasta (CIM) - pod specjalnym nadzorem.
W praktyce, chociaż budowa węzła Łękno przebiegała bez uwag ze strony służb odpowiedzialnych za stan miejskiej zieleni, to prace przy korzeniach pomnikowych drzew odbywały się - wbrew ustawie o ochronie przyrody - przy użyciu ciężkiego sprzętu. Na skutek tego były uszkadzane, urywane, gniecione.
Już wówczas dr inż.
...