Najpierw pojawiły się w al. Papieża Jana Pawła II. Teraz rozkwitły przy ul. Unisławy. Mowa o kwiatach posadzonych pomiędzy płytami chodnika - nieprzypadkowej „zielonej partyzantce" w Szczecinie.
Przesłaniem dla pierwszych z nasadzeń - dokonanych na początku czerwca - było zwrócenie uwagi na nierówność szczecińskich chodników. Kwiaty miały być swoistą formą oznakowania niebezpiecznych wyrw w ciągu granitowych płyt szczecińskiego „Złotego Szlaku". „Pozwolić na ich bezpieczne ominięcie, ale też wywołać uśmiech na twarzy przechodnia" - jak informowała grupa miejskich aktywistów skupiona w Szczecińskim Ruchu Miejskim (SRM) firmującym tę inicjatywę.
Specyficzna zielona instalacja przetrwała zaledwie dzień. Kwiaty rozkradziono. Jednak taka kwitnąca manifestacja wielu sprowokowała m.in. do postawienia sobie tego samego pytania, jakie zadali aktywiści SRM: „Czyż równe chodniki w mieście nie powinny być priorytetem dla osób zarządzających wydatkami miasta?".
Teraz rozkwitły dwa punkty przy ul. Unisławy: gazaniami, goździkami, niecierpkami i lawendą. Na miejscu usuniętych płyt chodnikowych.
...