Przemysław Knigawka w wieku 45 lat zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich. W Tokio znajdzie się w elitarnej 20-osobowej grupie najlepszych na świecie specjalistów w swojej dziedzinie - wioślarstwie.
Z wykształcenia jest chemikiem, który na co dzień jako inżynier pracuje w zakładach Polchar w Policach. Raz na jakiś czas, jako odskocznię od pracy w białym fartuchu, zakłada garnitur i koszulę z krawatem. I tak przystrojony wskakuje na… katamaran. Niecodzienne hobby, jakim jest wioślarskie sędziowanie, doprowadziło go na sam szczyt, aż do igrzysk w Tokio.
Olimpijska nominacja stanowi ukoronowanie długiej sędziowskiej kariery. - Sędzią międzynarodowym jestem od 2004 roku. Gdy uzyskałem licencję, miałem 28 lat i byłem najmłodszym sędzią w Polsce. Wcześniej uprawiałem wioślarstwo, zdobywałem medale mistrzostw Polski, a w czwórkach podwójnych zająłem z osadą czwarte miejsce na mistrzostwach świata juniorów. Przez wiele lat przyglądałem się pracy arbitrów. Trochę im zazdrościłem możliwości podróżowania po całym świecie - przyznaje.
Knigawka przeszedł wszystkie szczeble sędziowskiej
...