Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Aktorzy Teatru Współczesnego kończą protest. Jeden problem rozwiązany, inne pozostały

Data publikacji: 25 marca 2024 r. 23:09
Ostatnia aktualizacja: 26 marca 2024 r. 09:54
Aktorzy Teatru Współczesnego kończą protest. Jeden problem rozwiązany, inne pozostały
– Jesteśmy przekonani, że nasz protest to wyraźny głos w dyskusji o przyszłości kultury w naszym mieście – mówią artyści Teatru Współczesnego.Fot. Dariusz GORAJSKI  

Aktorzy Teatru Współczesnego w Szczecinie zakończyli swój protest. Prezydent Szczecina Piotr Krzystek zadeklarował bowiem, że znajdzie pieniądze na zwiększenie ich wynagrodzeń. Jeden z problemów szczecińskich instytucji kultury został rozwiązany, na rozstrzygnięcie czekają kolejne.

W oświadczeniu rozesłanym przez aktorów TW przeczytamy: „Otrzymaliśmy informację o przyznaniu przez Pana Prezydenta Piotra Krzystka środków na zwiększenie wynagrodzeń zespołu artystycznego. Co więcej, dyrektorzy otrzymali zapewnienie ze strony władz miasta, że po zakończeniu weryfikacji finansowej teatru, jest gotowość do przyznania brakujących środków na produkcję zaplanowanych spektakli i bieżącą działalność teatru. Padła także deklaracja, że dotacja podmiotowa będzie sukcesywnie zwiększana na przestrzeni kolejnych dwóch lat. My, zespół artystyczny Teatru Współczesnego, wspieraliśmy i będziemy wspierać dyrekcję w staraniach o środki niezbędne do realizacji spektakli zaplanowanych na ten, jak i kolejne sezony, a także regulację płac pracowników".

I jeszcze: „Decyzje, o których mowa powyżej, zapadły po

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 75% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 26-03-2024

 

Alan Sasinowski 
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Edek
2024-03-26 09:23:41
Do Nie chcemy was Calkowicie się z Toba zgadzam .Trafiłeś w punkt nic dodać,nic ująć.Szacun
"Artyści"
2024-03-26 08:16:41
Dostali pieniądze, nic dziwnego skoro tak ładnie i gorliwie prezentowali - jedynie słuszną - postawę polityczną.
Nie chcemy was!
2024-03-26 00:54:00
Ani oglądać tych waszych "produkcji", ani was finansować. Tak trudno to zrozumieć? Uprawiajcie sobie swoją sztukę za swoje. Społeczeństwo nie ma obowiązku utrzymywać kogoś, kto nie dość, że mu bruździ, to jeszcze nie widzi w tym nic niestosownego. Żegnam!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA