Poszukiwacze skarbów penetrują podmorskie wraki w poszukiwaniu sztab złota, biżuterii lub wartościowych dzieł sztuki. Okazuje się, że wysoką wartość ma także transportowany na statkach alkohol.
Ceny sprzedawanego na aukcjach, wydobytego z morskiego dna alkoholu, potrafią być naprawdę bardzo wysokie.
W 1854 roku na jeziorze Michigan zatonął parowiec pasażerski „Westmoreland". Na statku, oprócz należących do pasażerów kosztowności, znajdowało się 280 beczek whiskey, które od 169 lat dojrzewają na dnie jeziora i dziś warte są fortunę.
Whiskey za 870 mln dolarów
W 2010 roku zalegający na głębokości ok. 61 metrów wrak statku odkrył amerykański nurek Ross Richardson. Wartość odnalezionej whiskey oszacowano na 870 mln USD.
Teraz Ross Richardson stara się o pozwolenie wydobycia z wraku części ładunku. Jego zdaniem, warunki panujące na dnie jeziora Michigan sprawiły, że „Westmoreland" jest jedną z najlepiej zachowanych jednostek, które zatonęły w XIX wieku. Drewno jest w bardzo dobrym stanie, a znawcy whiskey twierdzą, że leżakowanie trunkowi na pewno nie zaszkodziło, a
...