Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Baltona, czyli powiew lepszego świata. Luksusowy PRL

Data publikacji: 13 kwietnia 2024 r. 11:30
Ostatnia aktualizacja: 14 kwietnia 2024 r. 13:27
Baltona, czyli powiew lepszego świata. Luksusowy PRL
Wynalazkiem socjalistycznej ekonomii były tzw. bony towarowe, które w sklepach Baltony czy Pewexu zastępowały prawdziwą walutę, czyli marki, dolary, korony czy franki. Chodziło o ograniczenie obrotu walutami zachodnimi. Fot. archiwum  

W czasach PRL-u Baltona była przepustką do lepszego świata, dostępnego tylko dla wybranych. Wybrańcami były osoby, które posiadały w swoich portfelach waluty krajów kapitalistycznych - najczęściej dolary amerykańskie i niemieckie marki oraz marynarskie bony.

Takie osoby do szarej, siermiężnej socjalistycznej rzeczywistości mogły wpuścić promyczek niedostępnego dla innych kolorowego świata luksusu. Ale nawet tutaj ukryty był pewien podstęp. Twórcom Baltony chodziło bowiem o to, aby posiadacze tzw. twardej waluty wydawali ją w Polsce, a nie za granicą, podczas wyjazdów do rodziny, pracy na kontraktach czy - jak w przypadku marynarzy - w dalekich zamorskich portach. Cierpiące na chroniczny brak dewiz państwo socjalistyczne robiło wszystko, aby zarobione przez polskich obywateli dolary, marki, korony czy franki pozostawały w kraju.

Sklepy, w których obywatelom krajów socjalistycznych sprzedawano towary za waluty krajów kapitalistycznych, nie były polskim pomysłem. W Czechosłowacji funkcjonowała sieć sklepów Tuzex, w Bułgarii - Corecom, a w NRD - Intershop. Ale

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 88% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 12-04-2024

 

Wojciech Sobecki
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@Ala
2024-04-14 22:09:17
A skąd wiesz że to był twój tato? Robiłaś testy genetyczne? Żony marynarzy prowadziły dość swobodny styl życia...
Mirek
2024-04-14 16:31:42
Baltona i Pewex to był inny świat w siermiężnej szarej rzeczywistości socjalizmu.
Tomek
2024-04-14 13:10:24
Fajne to były sklepy. Pamiętam jak zaczęli sprzedawać za złotówki na pl. Orła Białego kupiłem sobie wtedy kilka fajnych drobiazgów. Sporo czasu minęło, a ja wciąż pamiętam.
Ala
2024-04-14 11:18:07
Miałam ojca marynarza - piękne czasy słodycze z Baltony i Pewexu, ciuchy zagraniczne, fajne zabawki. Miło wspomnieć.
Bon
2024-04-14 08:47:13
Który raz ten tekst się ukazuje?
Patrzcie dzieci
2024-04-13 18:37:15
i się uczcie. Tak wygląda życie wcześniej czy później w każdej komunie. Równi i równiejsi i lizanie co lepszych artykułów przez szybę. Dlaczego o tym piszę? Bo spotkało nas nieszczęście i znów żyjemy w komunie. Tym razem eurokomunie.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA