Stargardzianie mający działki przy ul. Na Grobli są terroryzowani przez dwóch braci mieszkających w jednej z ogrodowych altan.
- Wyzywają nas, grożą, że spalą nam działki - opowiadają działkowcy z ul. Na Grobli w Stargardzie. - Mamy ich dość! Działka jest po to, by się zrelaksować, odpoczywać. A my się boimy tutaj przebywać.
Bracia mieszkają w jednej z altanek. Jak opowiadają stargardzianie, mają oni sądowy zakaz zbliżania się do swojej matki.
- Ona nam tak powiedziała, dlatego mieszkają na tej działce - mówią nam stargardzianie. - Rozrabiali w domu. Matka nadal ją uprawia, przychodzi tu. I ją też wyzywają.
Mężczyźni mają około 50 lat.
- Jeden z nich zwyzywał mnie od k…, zresztą inne kobiety też - opowiada pani Krystyna (imię zmienione). - Jest agresywny. Groził, że będzie strzelał do naszych dzieci.
Bracia nadużywają alkoholu, po nim stają się agresywni i groźni dla otoczenia.
...