Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Byliśmy pierwsi w Polsce. Sanktuarium Błogosławionego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Data publikacji: 01 kwietnia 2024 r. 07:49
Ostatnia aktualizacja: 01 kwietnia 2024 r. 07:49
Byliśmy pierwsi w Polsce. Sanktuarium Błogosławionego Stefana Kardynała Wyszyńskiego
Sanktuarium nie jest duże, ale jego wnętrze zachwyca. W ostatnich latach wnętrze ubogaciły drewniane rzeźby Czesława Wierzbickiego – artysty ludowego mieszkającego we wsi. Są to figury Chrystusa Zmartwychwstałego, św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus, św. Jana Bosko, Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, Matki Bożej Fatimskiej i św. Józefa, sceny Ostatniej Wieczerzy i Pokłonu Trzech Króli oraz stacje Drogi Krzyżowej. Fot. Kamila BONDAROWICZ  

W Kobylance znajduje się Sanktuarium Błogosławionego Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Jest ono pierwszym w Polsce, a nawet na świecie, sanktuarium pod tym wezwaniem.

Mieszkańcy Szczecina i okolic doskonale znają jedną z głównych ulic miasta, ulicę Wyszyńskiego. Dawnej znana jako Szeroka, a następnie Wielka. Na przestrzeni lat ulica zmieniała swój wygląd i ulegała wielu przebudowom. W roku 1981 przemianowano ją na ulicę imienia Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Mało kto wie, że gdy władze komunistyczne nie pozwalały na tworzenie parafii na ziemiach zachodnich, kardynał Wyszyński, sprawując funkcję biskupa Gniezna i Warszawy, został również pierwszym biskupem na Pomorzu Zachodnim. Zawdzięczamy mu zatem powstanie wielu nowych parafii. I to on właśnie utworzył parafię w Kobylance.

Kobylanka jest dużą wsią położoną na krańcach jeziora Miedwie w połowie drogi między Szczecinem a Stargardem. Pierwsze wzmianki na jej temat odnotowano w źródłach z 1220 roku pod ówczesną nazwą - Kobyle Łąki. Przez wiele lat pomiędzy miastami (Szczecin - Stargard) panowała wojna handlowa

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 83% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 29-03-2024

 

Kamila BONDAROWICZ
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@suplement
2024-04-02 13:10:43
Twoim zdaniem Watykan miał uznać nową administrację Kościoła w latach, kiedy komuna więziła Kardynała Wyszyńskiego i skazywała biskupów w sfingowanych procesach? Może Watykan miał się zgodzić na obsadzanie administracji kościelnej duchownymi z kategorii "księży patriotów", czyli tych wykonujących polecenia partii komunistycznej i UB. Najpierw pomyśl czym były w Polsce lata stalinowskiej władzy (albo doczytaj), a póżniej udawaj, że coś wiesz.
Suplement
2024-04-01 11:09:01
To nie władze komunistyczne, tylko Watykan nie pozwalał na tworzenie nowych parafii na tych terenach po II wojnie. Do 1972 roku według Watykanu dalej był tu stary układ diecezji z niemieckimi biskupami i to oni, o ile żyli byli biskupami tych terenów. Polscy proboszczowie byli co najwyżej administratorami parafii. Dopiero po układzie Gomułka - Willy Brand w 1970 roku, Watykan raczył uznać te tereny pod administracją polską i w 1972 roku utworzył Diecezję Kamińsko Szczecińską z polskim biskupem.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA