Wbrew oczekiwaniom w czwartek w szczecińskim Sądzie Okręgowym nie zapadł wyrok w głośnej sprawie morderstwa na Wyspie Puckiej i usiłowania zabójstwa kolejnej osoby. Niespodziewanie podczas rozprawy obrońca jednego z oskarżonych złożyła wniosek o ponowne przeprowadzenie jednej z czynności procesowych, która w jej ocenie została przeprowadzona z uchybieniem procedur.
Chodzi o fakt przedstawienie podczas tzw. okazania jednemu ze świadków podejrzanych i osób do nich podobnych. Wizerunek jednej z tych osób pojawił się kilkukrotnie podczas różnych okazań, a liczba potencjalnych podejrzanych była, w ocenie pani mecenas, zbyt mała. Mogło to prowadzić do zawężenia kręgu i niewłaściwej oceny dokonanej przez świadka. Wprawdzie zdaniem prokuratora czynności okazania nie powinno się powtarzać, sąd jednak przychylił się do wniosku obrończyni.
Paweł S. i Patryk S. są oskarżeni o to, że wspólnie z Bartłomiejem S. truli swoje ofiary. Pierwsza z nich to mężczyzna, któremu podawali do jedzenia nasiona cisu wraz z tabletkami przeciwbólowymi. Gdy to nie przyniosło efektu, podali mu mieszankę alkoholu
...